Biegnij chłopcze, biegnij Uri Orlev

przez Kasia Kowalska
biegnij chlopcze biegnij uri orlev

Dziecko i II Wojna Światowa.

Historia opowiada o żydowskim chłopcu o imieniu Srulik. Akcja dzieje się podczas II WŚ.
Młody Srulik trafia do żydowskiego getta w Warszawie, gdzie wraz z rodziną próbuje przetrwać każdy następny dzień.

Jednego dnia, ojcu chłopca udaje się uciec, matka niedługo później przepada bez wieści. Dzieciak zostaje sam, gdyż nie jest w stanie wskazać drogi do domu z miejsca, gdzie ostatni raz przebywał z matką. Nie wie również, jak odnaleźć rodzeństwo.
Dołącza do grupki dzieciaków spotkanych na podwórku i od tego momentu rozpoczyna się jego tułaczka.

Nie będę się rozpisywała nt. wszystkich przygód chłopaka, ponieważ jest ich całe mnóstwo. Zapewniam, że niektóre z nich są niebywałe i ciężkie do zaakceptowania.

Autor dość dobrze operuje językiem pisanym i wyśmienicie opowiada świat widziany oczami dziecka. Zaznaczę może od razu, że książka oparta jest na prawdziwych zdarzeniach z życia Srulika, obecnie Jorama Fridmana.
Orlev osobiście udał się do Jerozolimy, aby wysłuchać historii i na jej podstawie napisał książkę .

Potwory wojny.

Jak wszyscy wiemy, wojna to straszne zło, ludzie zmieniają się w potworny lub przybierają odpowiednie maski, a wszystko po to, aby przetrwać.
Ta książka właśnie opowiada o takich potworach, którzy potrafią do skrajności doprowadzić drugiego człowieka. Przedstawia również ludzi, którzy mimo strachu i faktu, że niewiele posiadają, czy też mogą, pomagają innym. Nie zawsze jednak sprawdzało się powiedzenie, że najbiedniejsi są najbardziej życzliwi czy pomocni. Niestety wykorzystywali ufność lub nieuwagę chłopca, by ponownie za parę „srebrników” wydać dzieciaka Niemcom.
Czy można ich osądzać? Pewnie znajdą się odważni, którzy skrytykują taką postawę. Osobiście nie potrafię tego zrobić. Owszem, wywołuje u mnie ona pewnego rodzaju oburzenie, ale nie mam odwagi oceniać.

Książka jest o bardzo ważna, ponieważ po raz kolejny stawia istotne pytania. Jednym z nich i powiedziałabym najważniejszym jest, które Srulik zadał sobie w duchu spowiadajac się w Kościele- czy bycie Żydem to grzech?
W tym momencie, coś we mnie pękło. Zalałam się łzami, sama właściwie nie wiem dlaczego, bo przecież oczywistym jest, o czym opowiada książka, i wszyscy doskonale znają odpowiedź na to pytanie. Chłopak niczym nie różnił się od innych, niestety nigdy nie miał odwagi odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Podobne w tym temacie

Subskrybować
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacje zwrotne w linii...
Zobacz wszystkie komentarze
0
Jeżeli ci się podobało — zostaw po sobie ślad w komentarzux